strona główna / czytelnia / wszystkie artykuły / Prasa parafialna we Włocławku w latach 1991-2001
Prasa parafialna we Włocławku w latach 1991-2001
Referat z konferencji "Media w okresie transformacji, na przykładzie Włocławka", która odbyła się w maju 2001 r. w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku, tekst ukazał się również w zbiorze referatów pod tym samym tytułem, jako publikacja WSHE.
Stanisław Stanowski, Włocławek
Wprowadzenie
Przemiany społeczne, polityczne i gospodarcze, jakie przyniósł Polsce rok 1989, nie pozostały bez wpływu na kształt i działalność Kościoła. Społeczeństwo miało w pamięci znaczenie duchowieństwa w walce o wprowadzenie zmian ustrojowych w państwie. To sprawiło, że zarówno zjawiska pozytywne, jak i negatywne dziejące się w minionym dziesięcioleciu zaczęto utożsamiać ze sferą życia religijnego.
Jednocześnie staliśmy się też świadkami postaw dotąd nieznanych w Polsce, a od dawna obecnych w Europie Zachodniej. Otwarcie na zachodnią kulturę, często w jej najbardziej masowej, czasami wręcz prymitywnej formie, było przyczyną beztroskiego zachłyśnięcia się Polaków rozrywką rodem głównie ze Stanów Zjednoczonych. Czas wolny, nierzadko związany z obchodami świąt roku liturgicznego, zwłaszcza niedzielą, Bożym Narodzeniem czy Wielkanocą, stał się dla Polaków okazją do wypoczynku przy suto zastawionym stole i przed ekranem telewizora. W konsekwencji, między innymi, coraz bardziej pustoszały polskie świątynie, co było zjawiskiem nowym w porównaniu do sytuacji Kościoła w okresie PRL-u. Po 1989 r. spadło też czytelnictwo prasy katolickiej. Wiele tytułów nie mogło sprostać wymaganiom rynku. Prasa świecka, często wspomagana kapitałem zachodnim, przekształcała swoją formę graficzną, tworzyła nowe tytuły i nowy styl dziennikarskiej wypowiedzi. Komercjalizacja sprawiła również, że dziennikarze, mając na uwadze poczytność pism, częściej gonili za sensacją niż za obiektywną informacją. Prasa katolicka, rzecz jasna, nie nadążała i nie zawsze chciała nadążać za zmieniającą się rzeczywistością.
Kościół będąc więc, jak wcześniej wspomniałem, w sytuacji od dawna znanej na Zachodzie, z Zachodu też mógł czerpać wzorce właściwych zachowań. Wielu duchownych zaczęło rozumieć, że ratunkiem dla powstrzymania odpływu wiernych od Kościoła czy pobudzenia ich aktywności duchowej, nie może być wyraźne angażowanie się w bieżącą politykę, lecz prowadzenie działalności integrującej powierzoną im wspólnotę. Parafie rozpoczęły tworzenie na swym terenie szkół, świetlic dla najmłodszych, kółek zainteresowań, placówek kulturalnych, organizacji społecznych, a także rozszerzały pole własnej działalności charytatywnej.
Kościół zaczął korzystać z dobrodziejstw zniesienia cenzury i napływu najnowszych zdobyczy technik audiowizualnych i poligraficznych. Poszczególne instytucje kościelne uruchomiły własne ośrodki radiowe, a nawet telewizyjne oraz prasę o zasięgu krajowym, regionalnym, lokalnym i sublokalnym. Owocem tych przemian jest także powstanie na terenie miasta prasy parafialnej.
Zanim jednak przedstawimy włocławskie wydawnictwa, przywołajmy definicję tego rodzaju czasopism, jaką sformułował Daniel Bernard Rudnicki. Jego zdaniem, jak łatwo się domyślić, "Pismami parafialnymi określamy czasopisma, które są wydawane na terenie najmniejszej jednostki administracyjnej Kościoła katolickiego - parafii bądź dekanatu. Zatem pisma parafialne wchodzą w skład prasy sublokalnej" [1]. Nazywając dane wydawnictwo parafialnym, musimy pamiętać o trudnościach związanych z tego rodzaju klasyfikowaniem [2]. Zbiorowości lokalne, na co zwrócił uwagę Stanisław Michalczyk, nie są hermetyczne. Dlatego informacje, opinie i idee, jakie do nich docierają, dotyczą spraw obejmujących szerszy zasięg niż granice rodzimej wspólnoty. Media lokalne są częścią szerokiego systemu komunikowania, prezentują też problemy dotyczące spraw regionu, kraju czy całego globu. Z drugiej strony media regionalne bądź ogólnokrajowe również prezentują informacje dotyczące lokalnych wspólnot. "Coraz trudniej zatem rozdzielić różne rodzaje komunikacji rozumianej przestrzennie. Ma to ponadto swoje implikacje w sferze badawczo-teoretycznej [...]" [3].
Jak wiemy prasa parafialna nie jest w naszym kraju zjawiskiem nowym. Tego rodzaju pisma drukowano również przed wojną. Jej odrodzenie nastąpiło z początkiem lat dziewięćdziesiątych XX stulecia. Ocenia się, że w latach 1990-1992 w Polsce istniało już od 80 do 100 tytułów pism tego rodzaju [4]. W 1993 r. nastąpił gwałtowny wzrost ich liczebności. Do 1995 r. powstało około 500 tego rodzaju pism.
Prezentacja wydawnictw włocławskiej prasy parafialnej
Biorąc powyższą liczbę pod uwagę, należy pamiętać, że włocławska prasa parafialna nie była dotychczas przedmiotem badań [5]. Wspomniany już Daniel B. Rudnicki, opisując czasopisma parafialne w Archidiecezji Gnieźnieńskiej w latach 1989-1995, również nie objął swoimi badaniami Włocławka. Jednocześnie był świadom, że jego ustalenia nie były pełnym odbiciem sytuacji, jaka zachodziła na rynku prasowym. Jak podkreślił, podstawową przyczynę trudności w zaprezentowaniu pełnej gamy wydawnictw parafialnych stanowił fakt, że powstają one spontanicznie i często nagle, bez zapowiedzi, przestają się ukazywać" [6].
Nie tylko włocławskie biblioteki nie mają pełnej orientacji w ofercie wydawniczej poszczególnych wspólnot, ale też nawet same redakcje niewiele wiedzą o publikacjach sąsiadów. Żadnych egzemplarzy prasy nie ma w zbiorach: Biblioteki Publicznej, Biblioteki Pedagogicznej, biblioteki Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej. Od niedawna szczątkowe zbiory, ściślej nieliczne egzemplarze miesięcznika "Sursum Corda", znajdowały się w zbiorach Włocławskiego Towarzystwa Naukowego i Seminarium Duchownego. Skromnym, lecz mimo to największym zbiorem, krótko dysponowała Biblioteka Główna Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej [7]. Należy podkreślić, że parafie innych wyznań nie drukują tego rodzaju wydawnictw. Prasa parafialna w naszym mieście wydawana jest wyłącznie przez wspólnoty rzymskokatolickie. Spośród trzynastu wspólnot, cztery z nich nie prowadzi i nigdy nie prowadziła własnej działalności wydawniczej. Są to parafie: katedralna, pw. Wszystkich Świętych czyli klasztor Ojców Reformatów,. pw. św. Stanisława i Najświętszego Zbawiciela. Nieudaną próbę rozpoczęcia własnej publikacji podjęły: parafia pw. Najświętszej Marii Panny i Jana Ewangelisty ("Schody") oraz parafia Chrystusa Króla ("Chrystus żyje"). Od niedawna sporadycznie ukazuje się też pismo "Janowy Głos" wydawany przez parafię pw. św. Jana. Czasopisma w roku 2001 wydaje zatem siedem wspólnot.
Pionierem włocławskich wydawnictw parafialnych jest pismo "Ministrant", wydawane w parafii pw. św. Józefa- Pierwszy numer miesięcznika ukazał się w kwietniu 1991 r. Pismo o formacie A5 z liczbą 12 stron, a w początkowym okresie 8, pisane było najpierw ręcznie, później na maszynie, a obecnie z pomocą komputera i powielania na kserografie. "Ministrant" ma charakter pośredni między publikacją adresowaną do członków służby liturgicznej a ogółu parafian. Świadczą o tym między innymi stałe działy: "Biblia - księga życia", "Gesty, znaki i symbole liturgiczne," "Zakony i zgromadzenia zakonne", "Główne prawdy wiary". Dotychczas ukazały się 82 numery miesięcznika drukowanego w nakładzie od 50 do 60 egzemplarzy. Pismo sprzedawane jest za symboliczną złotówkę, a członkowie służby liturgicznej płacą za półroczną prenumeratę 5 zł. W ubiegłym roku trudności finansowe sprawiły, że od marca do czerwca nie ukazał się żaden numer "Ministranta".
Redakcja, w miarę możliwości, zabiega o poprawę atrakcyjności szaty graficznej, drukując ilustracje, sporadycznie też numery kolorowe. Listy od czytelników czy sprawozdania z wydarzeń istotnych dla parafii autorstwa wiernych, świadczą o otwarciu zespołu na głosy odbiorców.
W grudniu 1992 r. parafia pw. św. Maksymiliana powołała do życia własne pismo, pod nazwą "Nasza Parafia". Gazeta od samego początku do dziś ukazuje się dwa razy w roku na Boże Narodzenie i Wielkanoc. Skład redakcji tworzą duchowni i parafianie, wszyscy na zasadzie wolontariatu. Łamy służą prezentacji osiągnięć wspólnoty, informują jak posuwają się prace przy budowie świątyni, jak wygląda życie duchowe wiernych (np. poprzez relacje z pielgrzymek, procesji). Stałą częścią jest, w miarę możliwości, bieżąca informacja o życiu parafii i okolicznościowe artykuły dotyczące aktualnych świąt, w przystępny sposób wyjaśniające ich symbolikę, teksty ewangelizujące, o treści wychowawczej itp. Fundusze na bezpłatne wydawnictwo pochodzą od parafian, w tym w znacznej części od właściciela drukarni "Expol", opracowującej i drukującej pismo. W zamyśle założycieli gazeta miała być między innymi formą kroniki parafii, istniejącej od 1983 r. Miała także służyć integracji wiernych z parafią. Format pisma jest pośredni między A3 a A4. Na początku druk odbywał się na papierze gazetowym. Od grudnia 1994 r. do dziś "Nasza Parafia" wychodzi na papierze kredowym, bogato i kolorowo ilustrowana, z objętością stron od 8 do 12, zależną od ilości artykułów. Nakład pisma sięga 500 egzemplarzy.
W kwietniu 1994 r. ukazał się pierwszy numer pisma "Schody do Nieba", wydawanego przez członków służby liturgicznej w parafii pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny i Jana Ewangelisty. Gazeta wychodziła sporadycznie do grudnia 1995 r. (ukazało się 8 numerów), zależnie od napływających materiałów. Podobnie, jak wiele innych pism tego rodzaju, przygotowywana była metodą chałupniczą, z użyciem kleju, nożyczek, zszywana ręcznie i powielana przy użyciu kserografu. Młody zespół, tworzony przez uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej i średniej, wpływał wyraźnie na charakter pisma, które zamieszczało m.in.: dowcipy, krzyżówki, teksty o treści ewangelizacyjnej. W cyklu "Jezus żyje" znajdowały się artykuły o współcześnie rejestrowanych cudach. Zamieszczane teksty sporadycznie odnosiły się do aktualnych wydarzeń roku liturgicznego: Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Adwentu. Wśród form literackich, jakimi posługiwała się redakcja, można wymienić: recenzję, reportaż, wywiad, opowiadanie, piosenkę i wiersz.
Objętość pisma wahała się od 2 do 3 kartek formatu A4, a nakład sięgał około 50 egzemplarzy. Publikacja drukowana była w edytorze tekstów Tag, wówczas dość nowoczesnym systemie graficznym. Część stron tytułowych pisana była ręcznie. Mało było natomiast informacji o życiu parafii. Koszt pisma (20 gr.) pokrywał druk "Schodów do Nieba". Pisemko upadło, gdy młodzi redaktorzy rozpoczęli studia z dala od Włocławka [8].
W lutym 1995 r. parafia pw. św. Józefa uruchomiła drugie pismo, miesięcznik "Posłaniec Świętego Józefa". Periodyk drukowany jest z użyciem kserografu na 8 stronach formatu A4. Dotychczas ukazało się 29 numerów. Stałymi działami są: "Nie samym chlebem", będący komentarzem do aktualnych liturgii słowa, "Mąż sprawiedliwy", prezentujący materiały związane z patronem, na przykład Jego sanktuaria czy modlitwy do Niego adresowane, przypomnienie dokumentów Jana Pawła II, "Kalendarium" oraz informacje duszpasterskie, o pracy organizacji działających w parafii, bieżących chrztach, ślubach i pogrzebach. W czerwcu 1997 r. nastąpił długi okres przerwy w wydawaniu pisma, trwający do stycznia tego roku. Nakład utrzymuje się w granicach 100-200 egzemplarzy.
W roku 1995 parafia Chrystusa Króla rozpoczęła wydawanie miesięcznika "Chrystus Żyje". Redaktorem naczelnym pisma był Ryszard Jaśkiewicz. Ostatni numer periodyku ukazał się w roku 1997. [9]
9 XI 1997 r. powstała trzynasta, a zarazem najmłodsza z włocławskich wspólnot - parafia pw. Matki Bożej Fatimskiej. Niespełna miesiąc później ukazało się pierwsze wydanie dwutygodnika parafialnego "Niepokalana", z datą 7-20 XII 1997 r. Pierwszy numer zawierał cztery strony formatu A5. Od nr 4 pismo jest drukowane w podwojonej objętości. Przeciętnie "Niepokalana" wychodzi co dwa tygodnie, jednak w okresie wakacyjnym ukazuje się raz na miesiąc. Zwykle wydawana jest z użyciem kserografu. Wyjątkiem był tylko nr 11 z 13 V 1998 r. opublikowany w formacie A4 w kolorze, z okazji parafialnego odpustu. Pismo, zgodnie z regułą tego rodzaju wydawnictw, powstało z inicjatywy księdza proboszcza, a skład redakcji tworzą: duchowni, katecheci i świeccy wolontariusze. Periodyk w dużej części adresowany jest do dzieci, zawierając wiersze, różnego rodzaju zabawy umysłowe: rebusy bądź krzyżówki dla dzieci, o treści pogłębiającej wiarę. Pozostałą część stanowią wiadomości parafialne, teksty na temat tego czym żyje parafia, jej historii, działalności istniejących grup, artykuły poświęcone miejscowemu zgromadzeniu ojców pocieszycieli oraz aktualnych: chrztów, ślubów, pogrzebów. Najwięcej bieżących informacji wiąże się z aktualnymi fragmentami ewangelii. Jeśli ukazują się artykuły dotyczące miasta i diecezji to wyłącznie wówczas, gdy łączą się z wydarzeniami mającymi miejsce w parafii. Na łamach "Niepokalanej" zdarzają się również przedruki artykułów, zwłaszcza z "Niedzieli" i "Mszy Świętej". Treść tekstów jest apolityczna. Redakcja zachęca czytelników do aktywnego włączania się w kształt pisma. Gazeta ukazuje się w nakładzie około 80 egzemplarzy. Pismo rozdawane jest przed kościołem i doręczane chorym.
drl V 1998 r. parafia pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Polski wydała pierwszy numer miesięcznika "Wspólnota Zawiślańska". Dotychczas ukazało się 31 numerów tego pisma, drukowanego przy pomocy kserografu. Jego nakład obejmuje około 120 egzemplarzy. Pierwszy, czterostronicowy numer był formatu A5, z luźno złożonych kartek A4. Dziś wydawnictwo powiększyło dwukrotnie swoją objętość. Druk, poza numerem 7/25 z września 2000 r., publikowanym w 25. rocznicę powstania parafii, utrzymany jest w czarno-białych kolorach, no papierze białym. Wyjątkiem był nr 10/28 z grudnia 2000 r. wydany na papierze białym i żółtym. Decyzję o powołaniu pisma podjęła parafialna grupa Akcji Katolickiej, przy akceptacji proboszcza miejscowej parafii. Fundament zespołu redakcyjnego tworzą wspomniani członkowie organizacji wraz z duchownymi. Zamysłem redakcji było, by gazeta składała się z różnych artykułów, jednak jej podstawowymi tematami miały stać się:
- artykuły ukazujące wizerunki Matki Bożej i przybliżające Jej postać,
- historia parafii na podstawie kroniki wspólnoty, prowadzonej przez księdza proboszcza,
- "aktualności parafialne", czyli informacje duszpasterskie i bieżące wydarzenia z życia dzielnicy.
Poza tym treścią "Wspólnoty Zawiślańskiej" są teksty związane z Kościołem, wiarą katolicką oraz ogólnie ze Szpetalem Dolnym.
Od nr 1 trwały prace nad stworzeniem wizerunku strony tytułowej gazetki. Początkowo, w nr 1, na górze strony umieszczono samą nazwę pisma, zapisaną pogrubioną, pochyłą czcionką. W nr 2 nad tytułem znalazły się też falista kreska (nawiązująca do krajobrazu wzgórz zawiślańskich) oraz krzyż. W nr 12 (po roku istnienia) w miejscu krzyża pojawiła się sylwetka miejscowego kościoła. Taki kształt strony tytułowej utrzymuje się do dziś. Choć pismo ma skromną objętość i jakość druku, jednak wyróżnia się wspomnianą, dość interesującą, tematyką zamieszczanych artykułów. Na uwagę zasługuje też fakt, iż redakcji udało się zrealizować wszystkie plany powstałe w momencie jej powołania. Jak wiemy, w przypadku tak wymagającej działalności, zwłaszcza prowadzonej na zasadzie dobrowolności, jest to niezwykle trudne. Dla przykładu, od nr 1 do chwili obecnej trwa ciekawy cykl prezentujący sanktuaria maryjne. Wyjątkiem były tylko numery opublikowane z okazji szczególnych wydarzeń w życiu parafii:
- święta Bożego Narodzenia (nr: 7 z grudnia 1998 r., 11/18 z grudnia 1999 r., 10/28 z 2000 r.),
- wspomniany już nr 12 z maja 1999 r. wydany w pierwszą rocznicę powstania parafii,
- święta Wielkanocne (nr 4/ 22 z kwietnia 2000 r.).
Zainteresowanie czytelników mogą też wzbudzić teksty ukazujące historię wszystkich włocławskich parafii. Od nr 7 z 1998 r. gazetka na przedostatniej stronie zaczęła sporadycznie publikować drobne reklamy i ogłoszenia. Pismo dotychczas wychodziło zwykle co miesiąc. Kilkakrotnie jednak ukazywało się w formie dwumiesięcznika, często w niezwiększonej objętości. I tak:
- nr 3 z 1998 r. był wydaniem lipcowo-sierpniowym o objętości 6 stron, - nr 7/14 również lipcowo-sierpniowy z 1999 r. miał 8 stron,
- nr 1/ 29 lipcowo-sierpniowy z 2001 r. był takiej samej objętości jak powyższy.
Jak widać trudności z publikowaniem gazety powstawały w miesiącach wakacyjnych. W 2000 r. widocznie były na tyle duże, iż nie doszło do wydania żadnego numeru. Nakład gazety waha się od 80 do 100 egzemplarzy.
W październiku 1998 r. michelińska parafia pw. Ducha Świętego wydała pierwszy numer gazety "Mocni w Duchu". W zamyśle inicjatorów pismo miało stać się miesięcznikiem ukazującym życie parafii, diecezji i całego Kościoła [10]. Do kwietnia 2001 r. ukazało się trzynaście numerów pisma. Widać więc, że redakcji nie zawsze udawało się zrealizować przyjęte wcześniej założenia. Szczególnie 2000 i 2001 r. (ukazało się tylko po jednym numerze) obfitował w trudności związane z drukiem "Mocnych w Duchu". Główną przyczyną kłopotów było zaangażowanie się redaktora naczelnego pisma w działalność parafialnej placówki opiekuńczo-wychowawczej [11]. Periodyk powstał z inicjatywy miejscowego koła Akcji Katolickiej, młodych parafian i duchownych. Treścią gazety są bieżące informacje z życia wspólnoty oraz działających na jej terenie organizacji społecznych: Akcji Katolickiej, Ruchu Światło-Życie, świetlicy "Oratorium", koła różańcowego, służby liturgicznej, neokatechumenatu, Oazy młodzieżowej i dziecięcej, chóru, poradni rodzinnej i drużyny harcerskiej, a także pobliskich instytucji kościelnych: zakonów czy Wydawnictwa Duszpasterstwa Rolników.
W piśmie znalazły się również teksty o tematyce wychowawczej i ewangelizacyjnej. Wypada w tym miejscu wspomnieć o rubryce "Co warto wiedzieć", będącej swego rodzaju przystępnie napisanym słownikiem tłumaczącym zagadnienia związane z wiarą i liturgią. Wielokrotnie miesięcznik poruszał sprawy dotyczące szeroko rozumianych problemów społecznych. Podobnie, jak w innych tego rodzaju wydawnictwach, również tu stałe miejsce zajmują wzmianki o aktualnych ślubach, chrztach i pogrzebach oraz uroczystościach parafialnych, pracy kancelarii i poradni rodzinnej. Pismo prezentuje również instytucje istniejące na obszarze michelińskiej parafii, także niezwiązane z miejscowym kościołem, jak na przykład klub literacki "Bartnicka 10", działający przy pobliskim zakładzie karnym. Niekiedy drukuje się tu również teksty dotyczące historii Włocławka. Dla przykładu listopadowy numer z 1999 r. prezentował wydarzenia związane z odzyskaniem niepodległości, obejmując także akcenty włocławskie.
"Mocni w Duchu" sporadycznie zamieszcza też reklamy darczyńców i osób związanych z pracą parafii i drukowaniem pisma. Czasopismo wydawane jest na papierze formatu A4, z liczbą stron początkowo sięgającą 8, a obecnie 12. Stronę tytułową gazety zdobi wizerunek michelińskiej świątyni, fragment tekstu przewodniego oraz informacje o zawartości numeru. "Mocni w Duchu" jest bogato ilustrowana, wychodząc też czasami w formie barwnego periodyku. Dowodem ambitnych planów redakcji na przyszłość jest umożliwienie czytelnikom kontaktu z redakcją również za pomocą poczty elektronicznej. Wśród form dziennikarskiej wypowiedzi, jakie znalazły się na łamach "Mocnych w Duchu", są: list, felieton, wywiad, reportaż i fotoreportaż, wiersz, informacja.
Od listopada 1998 r. parafia pw. Najświętszego Serca Jezusowego na osiedlu Kazimierza Wielkiego zaczęła wydawanie pisma "Sursum Corda". Do maja 2001 r. ukazało się trzydzieści numerów tego periodyku. Od początku gazeta drukowana jest w formacie A4, w kolorach: czarnym, białym i czerwonym. Wyjątkiem były tylko nr 1 i 2, mające większą paletę barw. Na pierwszej stronie tradycyjnie znajdują się fotografie miejscowego kościoła i rzeźby Chrystusa oraz informacja o zawartości pisma. W chwili powstania gazeta obejmowała 8 stron. Z czasem i ze zmiennym szczęściem "Sursum Corda" osiągnęło stron 20. Stałymi rubrykami są w nim: "Historia parafii", "Zakończyli drogę ziemskiego pielgrzymowania", "Złączeni węzłem sakramentalnym", "Włączeni do wspólnoty Ludu Bożego", czyli informacje o pogrzebach, ślubach i chrztach w parafii. Poza tym: rozkład nabożeństw i informacje o godzinach przyjęć kancelarii parafialnej. Pismo zawiera też kącik hobbystyczny, rubrykę porad dla rodziców, na przykład poruszających problem rozpadu rodziny, upadku autorytetu wychowawców, artykuły na temat obrzędów religijnych związanych z aktualnymi wydarzeniami roku liturgicznego oraz ogólnie z życiem Kościoła. Czasem zamieszcza przepisy kulinarne i wiersze dziecięcych autorów. Miesięcznik publikuje też rysunki i drobne komiksy o treści ewangelizacyjnej i w przystępny sposób wyjaśniające prawdy wiary. Biorąc pod uwagę częstotliwość ukazywania się pisma, "Sursum Corda" należy do regularnie wychodzących periodyków. Zdarzają się jednak, w okresie wakacji (np. nr 7-8 i 9-10) numery podwójne. Do pisma dołączany jest osobny dodatek "Echo Szkoły", będący miesięcznikiem Prywatnych Szkół Ekonomiczno-Menedżerskich mieszczących się przy parafii. Składy redakcji obu pism w dużej części tworzą te same osoby.
24 VI 2000 r. zrodziło się kolejne pismo parafialne - "Janowy Głos", wydawany, jak nie trudno się domyślić, przez parafię pw. św. Jana Chrzciciela. Pierwszy numer ukazał się w związku ze świętem parafii oraz 25-leciem pracy kapłańskiej księdza proboszcza. Dotychczas ukazały się trzy numery sporadycznie wychodzącego pisma. Zwykle pierwsza strona zawiera artykuł księdza proboszcza, dotyczący aktualnych wydarzeń zachodzących w życiu wspólnoty. Skromny objętościowo "Janowy Głos" obejmuje też teksty na temat 463 lat historii najstarszej z włocławskich parafii.
Podsumowując, warto przywołać charakterystyczne cechy włocławskich wydawnictw. Podobnie jak w całej Polsce, redakcje pism nawiązują swoimi tytułami do nazwy parafii, często jednocześnie akcentując aspekt ewangelizacyjny. Przykładem niech będą tytuły pism: "Mocni w Duchu", wydawanego przez parafię pw. Ducha Świętego, "Sursum Corda", wydawanego przez parafię pw. Najświętszego Serca Jezusowego czy "Janowy Głos" z parafii pw. św. Jana. Treści ewangelizacyjne dominują również w tytułach pozostałych. Periodyki wydawane są zwykle w formacie A4 bądź A5. Przeciętna objętość numerów waha się od 4 do 16 stron, będąc zwykle uzależniona od liczby zamieszczanego materiału. Najbardziej zróżnicowaną cechą wydawnictw parafialnych jest szata graficzna. Począws zy od egzemplarzy drukowanych za pomocą kserografu po wydawane metodą offsetową i składane komputerowo kolorowe druki na papierze kredowym. Każde stara się też uatrakcyjnić swoją szatę przez zamieszczanie zdjęć i rysunków, choć nie zawsze są one autorstwa zespołu redakcyjnego. Pisma drukowane są zarówno w kolorze czarno-białym, jak i z wprowadzeniem jednego bądź większej liczby dodatkowych barw, głównie na stronach tytułowych. Wydawnictwa nie zamieszczają informacji o cenie, przeciwnie, wiele gazet parafialnych w kraju jest bezpłatnych lub rozdawanych za dobrowolną ofiarę. Nie są więc dochodowe, a ich publikację pokrywają darczyńcy. Ewentualny zysk, jak na przykład w przypadku "Naszej Parafii", przeznaczany jest na finansowanie budowanej świątyni.
Nakład uzależniony jest od zasobności wspólnoty i zainteresowania czytelników, wahając się od 60 (np. "Niepokalana") do 500 egzemplarzy (np. "Mocni w Duchu"). Niektóre zamieszczają drobne reklamy, zwykle firm i osób wnoszących wkład w wydawanie pisma lub przeznaczających datki na bieżącą działalność organizacji parafialnych. Tematyka czasopism obejmuje przede wszystkim artykuły o treści religijnej, dotyczące historii i życia codziennego parafii, teksty o treści edukacyjno-wychowawczej, a także adresowane do dzieci, często o charakterze rozrywkowym bądź zabawowym.
Podsumowując tę część rozważań, przywołajmy opinię jednego z cytowanych wcześniej znawców mediów. Jak pisał Daniel B. Rudnicki: "Trudno jest pokazać pełny i obiektywny obraz tego nowego ruchu czasopiśmienniczego. Dlatego też wszelkie opracowania są niepełne. Ukazujące się publikacje są często wstępnymi analizami tego fenomenu. Autorzy opracowarań mają jedynie do dyspozycji fragment działalności wydawniczej Kościoła oraz innych wspólnot" [12]. Powyższą opinię potwierdza również i ten tekst. Pokuśmy się jednak o próbę odpowiedzi na pytanie o wartość pisma parafialnego.
Wartość pisma parafialnego
"Kapłan to sługa Słowa", jak powiedział prymas Stefan Wyszyński. Nie dziwi zatem, że wysiłek duchownych zaowocował powstaniem wokół ich wspólnot odrębnych czasopism. Zastanawia natomiast fakt, iż nie każda z parafii dysponuje swoją prasą, co więcej, często też w ogóle takich prób nie podejmuje. Wbrew pozorom nie jest to cechą najmłodszych, mogących być usprawiedliwionymi, jeśli wolno użyć tego słowa, obecną właśnie fazą organizowania działalności parafii.
Przeciwnie, parafie uchodzące za najbardziej prężne i wpływające na życie naszego miasta, to znaczy: parafia katedralna, parafia pw. Najświętszego Zbawiciela i klasztor Ojców Reformatów nie dysponują własną prasą. Jedynie w parafii pw. św. Jana próbowano (ukazały się trzy numery) uruchomić własną publikację.
Duchowni wspomnianych parafii uzasadniają brak własnego pisma słabym zaangażowaniem kapłanów w powołanie własnego periodyku.
Jednak, jak wiemy, pisma innych parafii żyją przede wszystkim dzięki zaangażowaniu świeckich woluntariuszy. Warte zastanowienia jest więc pytanie: dlaczego w tak ważnych ośrodkach życia duchowego i kulturalnego Włocławka nie znaleźli się pasjonaci, którzy stworzyliby swoje pismo?
Problem nie leży przecież w liczebności parafian. Na Południu, największym osiedlu Włocławka (ok. 39 656 mieszkańców) wychodzi jedno, wydawane dwa razy w sroku, pismo. Na liczących 29 666 mieszkańców Śródmieściu, Starym Mieście i Zawiślu jest "Zawiślańska Wspólnota" i "Janowy Głos". Na trzecim co do wielkości Zazamczu (24 901 mieszkańców) pismo wydaje parafia pw. św. Józefa. Na tzw. osiedlu Wschód (18 988 mieszkańców) wydawane są dwa tytuły, a na obejmujących tylko 6322 włocławian Mielęcinie i Michelinie ukazuje się periodyk, który do niedawna wychodził co miesiąc.
Przyczyn można by szukać w niskim poziomie wykształcenia mieszkańców. Po pierwsze, niemożliwe jest jednak znalezienie dokładnych informacji na temat poziomu wykształcenia mieszkańców poszczególnych dzielnic. Statystyk tego rodzaju nie opracowuje również Urząd Miasta. Jedynie w rażącym uproszczeniu można doszukiwać się informacji na ten temat w sprawozdaniach Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Z pewnością znacząca część mieszkańców Śródmieścia, jaka korzysta z pomocy społecznej, nie należy do elity intelektualnej Włocławka. Poza tym ma ona o wiele pilniejsze potrzeby do zaspokojenia niż druk lokalnego pisma. Znajdujące się w centrum miasta parafie otaczają swoją posługą, uważane za najlepsze, przynajmniej w powszechnej opinii, szkoły średnie. Dynamiczna, jak zwykle młodzież, zawsze jest przecież motorem wszelkich inicjatyw społecznych.
Słabą stroną większości włocławskich wydawnictw parafialnych jest ich aktualność, zwłaszcza jeżeli utożsamiamy ją z szybkością informowania. To ważne, gdyż aktualność informacji odgrywa szczególnie ważną rolę, choćby jako jedno z podstawowych kryteriów odróżniającym prasę od innych druków. Jak wiemy, ułomność ta zwykle spowodowana jest trudnościami związanymi z cyklicznym drukiem czasopism. Nierzadko długie odstępy dzielące kolejne numery periodyków budzą obawy o uznanie poszczególnych wydawnictw za wchodzące w krąg prasy. Powołując się na przykład na definicję prasy przyjętą przez Walerego Pisarka w książce Prasa - nasz chleb powszedni, musielibyśmy za prasę uznać jedynie pisma ukazujące się nie rzadziej niż cztery razy w roku [13]. Jak pisze przywołany autor, są również opinie bardziej liberalne, ale też i surowsze od przywołanej: zgodnie z przepisami prawa druk może być uznany za prasę, jeżeli jego kolejne wydania ukazują się w odstępach nie dłuższych niż rok. Niektórzy polscy teoretycy prasy zaliczają do niej druki ukazujące się częściej niż raz w roku, a więc najrzadziej co 6 miesięcy. W praktyce jednak - poza szczególnymi wyjątkami nie zalicza się do prasy druków ukazujących się rzadziej niż co miesiąc" [14].
Wartości druków parafialnych, jako publikacji prasowych, broni natomiast między innymi zakres publikowanych tekstów i ilustracji. Przyjmując, że periodyk jest tym bardziej prasowy, im bardziej wszechstronna jest jego zawartość, a jednocześnie pamiętając o programowo wąskim zakresie tematycznym druków parafialnych, śmiało możemy nazwać włocławskie wydawnictwa publikacjami prasowymi. Na ich objętość składają się wszak informacje o aktualnych wydarzeniach z życia Kościoła i parafii, symbolice przeżywanych świąt, teksty o treści ewangelizacyjnej, wychowawczej, aż po łamy przeznaczone na kulturę i rozrywkę.
Za uznaniem wydawnictw parafialnych za prasę przemawiają też kolejne z cech, które charakteryzują te publikacje: wspólny tytuł z numeracją bieżącą, próba kształtowania postaw społecznych za pomocą informowania o faktach i ich komentowania, charakteryzujących się aktualnością treści, publiczną dostępnością oraz anonimowością i dość zróżnicowanym kręgiem odbiorców. Z pewnością jednak, żadne z włocławskich wydawnictw nie może być określone mianem gazety. Nie pozwala na to skromny krąg redagujących i autorów, mniejsza aktualność i rozmaitość tematyki, a także mniejszy pod względem liczebności i zróżnicowania krąg odbiorców oraz częstotliwość ukazywania się drukiem. W przypadku gazety tylko w wyjątkowych przypadkach może ona być drukowana rzadziej niż co tydzień. Gazeta też żyje krócej niż czasopismo, będąc drukowana i ukazując się zwykle na papierze gorszej jakości niż czasopisma, pisma włocławskich parafii w miarę możliwości finansowych drukowane są na papierze kredowym, w dużej palecie barw [15].
Wśród charakterystycznych cech włocławskich periodyków parafialnych można wymienić ich apolityczność, funkcję wychowawczą i integrującą wspólnotę.
Zastanawiający jest brak tego rodzaju wydawnictw w niektórych parafiach, jeśli pamiętamy jak wielką rolę kulturotwórczą może pełnić prasa. Pismo parafialne kształtuje katolicki sposób myślenia i zachowania się społeczności lokalnej. W tych ramach redakcje dysponują dość dużą swobodą programową w kształtowaniu profilu, programu, preferencji tematyczno-gatunkowych itp. Niewielkie odrębności są natury genetycznej, to znaczy wypływają z zakorzenienia w świadomości środowisk stanowiących krąg odbiorców tych czasopism.
Stopień powszechności czytelnictwa prasy, tym bardziej zaś zaangażowania wspólnoty parafialnej jest, moim zdaniem, jednym z ważniejszych wskaźników poziomu życia kulturalnego wspólnoty religijnej. Mając w pamięci słowa Ludwika Wittgensteina "Tak wielki jest mój świat, jak wielki jest mój słownik", możemy chyba powiedzieć, że tak wartościowe jest życie parafii, jak wartościowe są czyny i słowa wychodzące ze wspólnoty. Jedno i drugie, czyny i słowa wspaniale splatają się właśnie w publikacjach, które powstają z autentycznego porywu serca, grupy zaangażowanych w powstanie pisma. Co ważne, podejmowany przez wiernych wysiłek, związany z wydawaniem prasy parafialnej, jest całkowicie dobroduszny.
Gazeta parafialna pełni w kręgu swych odbiorców szereg istotnych funkcji, kształtując ich świadomość, potrzeby i przyzwyczajenia.
Istnienie prasy parafialnej jest dowodem pasji, energii i pomysłowości ludzi, którzy wbrew przeciwnościom przyczynili się do powstania czasopisma i uformowania jego "modelu", tworząc ważny element życia umysłowego lokalnej społeczności lub choćby jej części. Pismo jest przejawem kultury wspólnoty, miejscem prezentowania postaw istniejących i akceptowanych wzorów postępowania czy bliskiego wspólnocie dziedzictwa historycznego. Zbiorowości pasywne i niezintegrowane mogą przekształcić się dzięki niemu w kreatywne społeczności lokalne. Parafianie mają więc szansę być twórcami rozwoju najbliższego sąsiedztwa. Stąd niedaleka droga do podejmowania przez nich lokalnych inicjatyw, wdrażania innowacji i pobudzania społeczeństwa do działań służących dobru publicznemu. Oparcie organizacji życia społeczeństwa i kierowania wspólnotą, na długofalowym programie pracy, jaki tworzyć może lokalne pismo, sprawia, że proces ten jest znacznie bardziej efektywny. Prezentowanie ważnych wydarzeń historycznych, znanych postaci, miejsc, elementów dorobku kulturalnego i otaczającego środowiska buduje pomost dla korzystania z doświadczeń najświeższej bądź dalszej przeszłości.
Gazeta pełni więc funkcję edukacyjną, odwołując się do tradycji Kościoła, narodu, regionu, miasta i najbliższej okolicy. Grono redakcyjne mobilizuje parafian do budowania podstaw własnej pomyślności. Kształtowane przez nią poczucie związku ze środowiskiem jest istotnym elementem identyfikacji i przywiązania do najbliższego sąsiedztwa. Świadomość przynależności do wspólnoty interesów ma niepodważalny wpływ na tworzenie porozumienia społecznego na rzecz rozwoju lokalnego i budowania postaw kreatywnych wobec wspólnych wyzwań, jakie niesie przyszłość.
Poczucie tożsamości lokalnej, będące efektem posiadania odrębnego środka masowego przekazu, wpływa na wzrost mobilizacji społeczeństwa, owocując działaniami praktycznymi dla dobra rozwoju wspólnoty. Prasa czerpie z potencjału tkwiącego w najbliższej przestrzeni, promuje lokalną aktywność, przedsiębiorczość, inicjatywy, aspiracje i dążenia społeczności. Wspiera działania i inicjatywy służące korzystnym zmianom w najbliższej okolicy, kształtując lokalność, integrację społeczną, tożsamość lokalną i odrębność parafii. Prasa wpływa też istotnie na odnajdywanie "korzeni" duchowych, wzorców moralnych i ułatwianie identyfikacji z Kościołem. Redakcja parafialnego pisma swoją działalnością tworzy system powiązań między ludźmi oraz z ich miejscem zamieszkania. Wpływa na uczuciowe utożsamienie się z daną społecznością, poprzez jej wyróżnienie wśród innych wspólnot, rodzenie poczucia stabilizacji duchowej, potrzebę trwałego związania swojego losu z danym terenem, napełniając dumą z zamieszkiwania w nim. Prasa parafialna ma też okazję do tworzenia autentycznej elity parafii, w skład której wchodzą nie tylko duchowni, ale i osoby aktywnie włączające się w życie środowiska, do budowania wręcz swoistego samorządu. Oparcia dyskusji i linii programowej pisma na inicjatywie oddolnej. Taki sposób prowadzenia pisma wyzwala wśród wiernych ich aktywność społeczną, chęć rzeczywistego udziału w życiu społeczności, potrzebę oparcia własnego rozwoju na wartościach, gotowość do wykorzystania lokalnego potencjału. Poza tym rodzi inicjatywność, poczucie bezpieczeństwa, budowanego na nieanonimowej, lecz bliskiej wspólnocie. Prasa tego rodzaju grupuje środowisko katolickie i wyraża jego potrzeby. Często służy zaspokajaniu potrzeb kulturalnych i oświatowych, upowszechnianiu zainteresowania historią miasta, regionu, dzielnicy, parafii i ludzi żyjących na jej terenie. Miejscowej inteligencji daje szansę na wypowiadanie się w różnych formach literackich, a nowemu czytelnikowi pozwala wyrażać swe poglądy, na przykład w postaci drukowania korespondencji. Jako miejsce reklamy wyrobów miejscowych podmiotów, staje się też ogniwem życia gospodarczego.
Prasa parafialna jest istotnym sygnałem przemian, jakie zaszły w życiu włodawian. Do niedawna przecież największe osiedla miasta (Zazamcze, Południe, Kazimierza Wielkiego) oraz rozbudowujący się Mielęcin i Michelin określane były raczej mało chlubnym mianem tzw. sypialni Włocławka. Stąd mieszkający tu włodawianie mieli ruszać każdego ranka do zakładów pracy, by późnym popołudniem bądź nawet wieczorem wrócić do swoich mieszkań i domów, zmęczeni pracą, apatyczni i myślący wyłącznie o wypoczynku. Omawiany rodzaj prasy udowadnia, że osiedla te tętnią życiem umysłowym, które sprawia, że znajduje się na ich terenie grupa społeczników, wcielających w życie tak wyjątkowy pomysł, jak cykliczny druk własnej gazety. Bez względu na obszar, liczbę ludności, datę powstania parafii, są osoby, których zapał owocuje powstaniem czasopism często bogatych formą i treścią. Gazeta może stać się nie tylko formą działalności społecznej, ale też płaszczyzną dyskusji o przyszłości parafii, osiedla i miasta. Pismo ma możliwość mobilizowania i organizowania czytelników do współdecydowania o sprawach parafii. Jest w stanie budować relacje międzyludzkie wśród wiernych, być miejscem współpracy oraz wymiany poglądów i doświadczeń. Z pewnością również może kształtować tożsamość i być szansą do pobudzenia aktywności społeczności lokalnej, integrując wspólnotę.
Nie ma pewności jednak czy włocławska prasa parafialna i w ogóle środki masowego przekazu związane z włocławską diecezją osiągną kiedykolwiek tak mocną pozycję, jak miało to miejsce w okresie międzywojennym. Wówczas, jak pisał Jakub Wajer, "miano silnego ośrodka wydawniczego zawdzięczał Włocławek [między innymi - 5.5.] pozycji prasy kościelnej" [16]. Wpływ na to zjawisko miała nie tylko siedziba biskupstwa, seminarium duchownego i licznych organizacji kościelnych, ale dużym wsparciem było też istnienie silnego Stowarzyszenia Robotników Chrześcijańskich, Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego i Chrześcijańskich Związków Zawodowych, które tworzyły w miarę stały krąg odbiorców.
Pismo parafialne może wpływać na udział poszczególnych osób w życiu wspólnoty. Kreśli przecież obszar własnego terytorium i rodzi do niego pozytywny stosunek mieszkańców. Wzmacnia przekonanie o jego wartości i wyróżniających je właściwościach. Poza tym własne wydawnictwo wpływa na identyfikowanie się odbiorcy z prezentowaną na łamach zbiorowością. Wydawnictwo jest elementem kształtującym świadomość wspólnoty. Prasa pobudza też czytelników do większej aktywności społecznej, współdecydowania o przyszłości parafii, tworzeniu warunków, w których wierni czuć będą swoje znaczenie w życiu zgromadzenia.
Gazeta może stać się nie tylko formą działalności społecznej, ale też płaszczyzną dyskusji o przyszłości parafii, osiedla i miasta. Jest w stanie budować relacje międzyludzkie wśród wiernych, być miejscem współpracy oraz wymiany poglądów i doświadczeń. Z pewnością również kształtuje tożsamość i jest szansą do pobudzenia aktywności społeczności lokalnej, integrując wspólnotę.
Jaka jest przyszłość prasy parafialnej?
Pytanie to rozpatrywać musimy zarówno na włocławskim, jak i ogólnopolskim, gruncie. Prasa parafialna to zjawisko wykraczające poza ramy polskiej duchowości. Jej charakter oraz specyfika polskiego rynku prasowego wskazują, że w pełni weszliśmy w erę kultury masowej [17]. Podobne zjawisko przeżywały pół wieku temu Stany Zjednoczone. Tam również postępująca komercjalizacja prasy o znaczeniu krajowym, stanowym czy metropolitarnym, pozostawiła na rynku kilka tytułów o rosnących z roku na rok nakładach. Obok tego jednak rozwijała się prasa lokalna. W 1950 r., w liczącym pół miliona mieszkańców Chicago, wychodziły 83 tego rodzaju pisma, czytane stale przez 51 % i mniej regularnie przez 33% obywateli miasta. Swoją popularność zawdzięczały publikowaniu wiadomości nie o treści politycznej i ogólnej, lecz lokalnych informacji, komunikowaniu o sprawach osobistych mieszkańców dzielnicy, takich jak: uroczystości rodzinne, narodziny i zgony oraz temu podobne rejestrowanie drobnych wydarzeń.
Odbiorcy tego rodzaju prasy czerpią satysfakcję, czytając jeśli nie o znanych im osobach, to choćby o znajomych ulicach i budynkach. Z zadowoleniem widzą w tekście własne nazwiska i ludzi z ich środowiska społecznego. Wydawnictwom parafialnym dobrze wróżą zjawiska, jakie obserwuje się na światowym rynku prasowym. W krajach Ameryki Łacińskiej sprawdził się już eksperyment z wprowadzeniem tak zwanych gazet "lekkich" nie tylko treścią, ale i objętością. Ich adresatem jest przede wszystkim młodzież oraz kobiety, które na ogół z braku czasu lub z przyzwyczajenia rzadko kupują dzienniki, nuży ich czytanie długich artykułów, a polityka zupełnie nie interesuje. Ludzie ci jednak pragną wiedzieć, co dzieje się w ich najbliższej okolicy, czekają na drobną dawkę humoru i użytecznych porad i poszukują gazet nie o wszystkim, lecz dla określonego kręgu odbiorców [18].
Już dość dawno Walery Pisarek przewidywał, że rozwój i upowszechnienie telewizji sprawi, iż w przyszłości treścią gazet będzie bardziej komentowanie wypdarzenia niż informowanie o nim, a poszczególne gazety i wydawnictwa skoncentrują się na zaspokajaniu potrzeb różnych grup odbiorców, owocując odradzaniem się prasy lokalnej.
"Powodzenie gazet lokalnych i środowiskowych opiera się na intymnym związku, jaki je łączy z czytelnikiem. Owa intymność i zażyłość, które cechują stosunek czytelnika do gazety lokalnej, stwarza szczególnie sprzyjający klimat dla skuteczności i przekonywania za jej pomocą. Możemy się więc spodziewać, że w najbliższym ćwierćwieczu zwiększą się nakłady i znaczenie prasy lokalnej [19].
Znaczenie tego rodzaju pisma jest szczególnie ważne w ośrodkach miejskich III stopnia, zgodnie z klasyfikacją przywołaną przez Romana Karpińskiego
[20], czyli dysponującymi:
- jedną lub, co najwyżej, trzema uczelniami wyższymi, uzupełnionymi, a czasem zastąpionymi filiami uczelni istniejących w sąsiednich podstrukturach wyższego stopnia; o zazwyczaj nikłym zapleczu badawczym, skąpych zbiorach i archiwach, elementarnej aparaturze itp.,
- zwykle jednym teatrem, niekiedy filharmonią lub orkiestrą symfoniczną, teatrem lalkowym, muzeum regionalnym, jedną galerią, nielicznymi klubami i kabaretami, które są miejscami nieformalnych kontaktów środowisk twórczych i pośredniczących,
- regionalnym towarzystwem społeczno-kulturalnym lub naukowym,
- w sferze środków masowego przekazu zaledwie niewielką rozgłośnią radiową oraz redakcją TV bez zaplecza technicznego, jednym dziennikiem porannym i ewentualnie popołudniowym, miesięcznikiem bądź dwutygodnikiem społeczno-kulturalnym, czasem też ponadregionalnymi czasopismami specjalistycznymi lub magazynem ilustrowanym.
Do tego rodzaju ośrodków śmiało możemy zaliczyć Włocławek, w którym istnieje Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna, Wyższe Seminarium Duchowne, Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych, na bazie którego ma powstać Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, ze zmiennym szczęściem, filie pobliskich uczelni. Miasto dysponuje też Teatrem Impresaryjnym, dopiero podejmującym próbę zorganizowania stałego zespołu, Galerią Sztuki Współczesnej oraz pomniejszymi salami wystawowymi oraz klubami środowisk twórczych. Wśród regionalnych towarzystw społeczno-kulturalnych niekwestionowanym liderem jest Włocławskie Towarzystwo Naukowe. Istnieją dwie rozgłośnie radiowe: "W" i "Hit" oraz placówka Polskiego Radia Pomorza i Kujaw. Telewizja kablowa "Kujawy" wciąż tkwi w fazie rozwoju, a Telewizja Polska posiada we Włocławku wyłącznie jednego korespondenta, do którego obowiązków należy obsługa całego terenu byłego województwa. "Gazeta Kujawska" zwykle przeznacza około trzech stron na informowanie o mieście. Od niedawna uzupełnieniem tej codziennej porcji wiadomości stały się "Nowości Włocławskie". Oba dzienniki to jednak tylko tzw. mutacje gazet regionalnych. W kwietniu 2001 r. z inicjatywy samorządu reaktywowano pismo "Życie Włocławka", ukazujące się raz w miesiącu.
Specyfika pisma parafialnego wymaga, by nie zatraciło ono swej odrębności formalnej. Przez pominięcie niektórych tematów, bagatelizowanie uwarunkowań towarzyszących jego narodzinom i odejście od linii programowej wydawnictwo, nawet jeśli zyska kolejnych czytelników, może samo przekształcić się z publikacji parafialnej w pismo lokalne.
Anna Balon w publikacji pt. ABC redaktora pisma parafialnego przestrzega twórców parafialnego dziennikarstwa przed zapominaniem o nadawcach, jakimi są członkowi wspólnoty parafialnej, "[...] którzy pragną swoją pracą i umiejętnościami służyć Bogu i parafialnej wspólnocie; odbiorcy to bracia w wierze i mający swoje światy, małe i wielkie pytania, zainteresowania, wątpliwości w wierze, samotności, radości, bogactwo, które jest nieodłącznym bagażem doczesności człowieka" [21].
Publikowane treści muszą dotyczyć: życia religijnego, społecznego, kulturalnego wspólnoty parafialnej, w oparciu o Biblię, katechizm, pisma Ojców Kościoła, encykliki, materiały formacyjne, dzieła kultury itd.
Zespół redakcyjny powinien zdawać sobie sprawę z zamierzonego charakteru podejmowanych działań, którym jest na przykład popularyzowanie pielgrzymek, w celu zwiększenia liczby uczestników. Muszą również mieć świadomość, że ich niezamierzone działania mogą wywołać reakcje krytyczne na temat tekstów humorystycznych z podtekstem biblijnym, mogące być niewłaściwie zrozumiane przez starszych czytelników.
Wśród pozycji informacyjnych i formacyjnych stałe miejsce powinny zajmować artykuły dotyczące: kalendarza liturgicznego, aktualnych ogłoszeń duszpasterskich, intencji mszalnych, kroniki parafialnej (chrztów, ślubów i pogrzebów), "informacji o pracy kancelarii parafialnej, poradni rodzinnej, biblioteki czy wideoteki. Następny zestaw stałych pozycji może obejmować: rozważania na niedzielę, fragmenty homilii, modlitwy, refleksje religijne, a także cykle publikacji o parafii, kościele, mieście, wiosce itp., a także teksty o działalności zespołów parafialnych.
Potrzebę powołania parafialnych wydawnictw widzą również przedstawiciele najwyższych władz Kościoła, na forum ogólnopolskim wspierający tworzenie parafialnych wydawnictw. Temu celowi służy między innymi utworzony, obok parafii pw. św. Tomasza Apostoła w Warszawie, Ogólnopolski Sekretariat Prasy Parafialnej, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Prasy Parafialnej oraz spotkania parafialnych dziennikarzy w ramach Ogólnopolskiego Forum Prasy Parafialnej. Jak przypomniano w ABC redaktora...: "Propozycja zakładania pism parafialnych [...] odpowiada zaleceniom najnowszej instrukcji duszpasterskiej i z pewnością mieści się w możliwościach włączania się świeckich w dzieło ewangelizacji. Kościół widzi w środkach społecznego przekazu "dar Boży" [...]. Naucza o nich z ambony i ogłasza Światowe dni środków społecznego przekazu, zobowiązuje biskupów do przyznania tej dziedzinie działalności ludzkiej należnego priorytetu - »przy uwzględnieniu konkretnej sytuacji swojego kraju, regionu czy diecezji«, wystosowuje przez nich do wiernych okolicznościowe listy pasterskie. Trzeba dokładać starań, żeby Kościół [...] stał się bardziej zdatny do głoszenia Ewangelii ludziom [...] .
Chyba więc już czas, by parafialne dziennikarstwo stało się zwyczajną i codzienną praktyką parafii, zaś ciągle jeszcze jest działaniem odkrywczym i nadzwyczajnym. Jest tyle możliwości... Wierzyć wypada, że w każdej parafii znajdą się ci, którzy zechcą usłyszeć wołanie Kościoła..." [22].
Znawcy problemu podkreślają, że jesteśmy obecnie w okresie, który jak żaden inny w ostatnich stuleciach, zadecyduje o kształcie polskiej duchowości. Jeśli Kościół katolicki, jak i całe chrześcijaństwo, pragnie mieć nadal istotny wpływ nie tylko na polską, ale i europejską: duchowość, kulturę, zachowania społeczne itd. musi skutecznie odpowiadać na wyzwania, jakie stawia przed nim współczesność. Dziś olbrzymią szansę dialogu niesie stworzenie przez Kościół alternatywnych środków masowego przekazu. Istotną rolę w tym procesie przypisano właśnie i prasie parafialnej, będącej również kuźnią młodych kadr katolickiego dziennikarstwa i czynnikiem ożywiającym parafialną wspólnotę. Marcin Przeciszewski w obecnej sytuacji widzi dwa nurty dziennikarskiej wypowiedzi, w której może zaistnieć informacja zgodna z nauczaniem Kościoła. Pierwszy to dobrze redagowane, profesjonalne pisma diecezjalne, z doskonałą szatą graficzną i równie wartościowym zespołem dziennikarskim. Tylko wówczas powstanie możliwość skutecznego konkurowania z prasą świecką w gąszczu periodyków leżących na kioskarskich półkach. Drugi nurt to właśnie prasa parafialna. Warunkiem jej powodzenia jest jednak budowanie lokalnej wspólnoty eklezjalnej i jej świadomości, poprzez np. pokazywanie konkretnych ludzi, zwracanie uwagi na dziejące się w najbliższym sąsiedztwie dramaty. Prasa parafialna nie może istnieć bez fundamentu duchowego, jakim jest wspólnota Kościoła. Od jego szeroko pojętej działalności, która w wiernych wciąż rodzić będzie poczucie więzi z parafią i szerzej z całym Kościołem, zależy istnienie jednej z wzajemnie powiązanych struktur, czyli prasy parafialnej [23].
Jak długo Kościół będzie istotnym czynnikiem ogniskującym autentyczne, z głębi serca wypływające przywiązanie do chrześcijaństwa, tak długo będzie istnieć i rozwijać się prasa parafialna.
Bibliografia:
Opracowania zwarte:
1. Balon A, ABC redaktora pisma parafialnego, Częstochowa 1998 (Biblioteka "Niedzieli", nr 59).
2. Karpiński R., Prasa w systemie kultury, Warszawa 1979.
3. Kłoskowska A, Kultura masowa, Warszawa 1964.
4. Kraina lokalności. Rzecz o polskiej prasie lokalnej, pod red. M. Kujawskiego, Warszawa 2001 .
5. Kunikowski S., Kultura, sztuka i nauka, [w:] Włocławek. Dzieje miasta, t. II, Włocławek 2001, s. 659-687.
6. Michalczyk S., Media lokalne w systemie komunikowania. Współczesne ten dencje i uwarunkowania rozwojowe, Katowice 2000.
7. Nosowski Z., Parafialni szaleńcy Boży, "Więź", 2000, nr 2{496), s. 74-80.
8. Pawelska-Skrzypek G., Aktywność obywatelska jako reakcja na problemy społeczne w Polsce okresu transformacji, [w:] Aktywność obywatelska w rozwoju społeczności lokalnych, Warszawa 2001, s. 40-43.
9. Pisarek W, Prasa - nasz chleb powszedni, Wrocław 1978.
10. Potoczek A, Wartość historyczno-kulturowa jako czynnik rozwoju tożsamości społeczności i rozwoju lokalnego, "Zeszyty Naukowe WSPS", t. I, 1997, 5,97-110.
11. Przeciszewski M., Miejsce i rola prasy parafialnej w świecie mediów katolic kich, Pięciolecie transformacji mediów (7989- 7 994). Materiały pomocnicze do najnowszej historii dziennikarstwa, pod red. A Słomkowskiej, t. XXV, Warszawa 1995.
12. Rudnicki D.B., Czasopisma parafialne w Archidiecezji Gnieźnieńskiej (1989-1995), [w:] Transformacja mediów (7989- 7995). Materiały pomocnicze do najnowszej historii dziennikarstwa, pod red. A. Słomkowskiei, t. XXVI, Warszawa 1996, s. 196-204.
13. Rulka K., Kościół w życiu miasta, [w:] Włocławek..., s. 687-715.
14. Wajer J, Życie kulturalne Włocławka w latach 7978- 7939, Bydgoszcz 1997.
Czasopisma:
"Janowy Głos", 2000-2001, nr 1-3.
"Ministrant", 1991-2001, nr 1-82.
"Mocni w Duchu", 1998-2001, nr 1-13.
"Nasza Parafia", 1998-200 l, nr 1-13. "Niepokalana", 1997-2001, nr 1-80.
"Posłaniec Świętego Józefa", 1995-2001, nr 1-29.\' "Schody do Nieba", 1994-1995, nr 1-8.
"Sursum Corda", 1998-200 l, nr 1-30. "Wspólnota Zawiślańska", 1998-2001, nr 1-3
-------------
Przypisy c
1. Por. D. B. Rudnicki, Czasopisma parafialne w Archidiecejii Gnieźnieńskiej (1989-1995), W: Transformacja mediów (1989-1995). Materiały pomocnicze do najnowszeji historii dziennikarstwo, pod red. A. Słomkowskiej, t. XXVI, Warszawa 1996, s. 196. Stanisław Michalczyk, opisując charakter mediów lokalnych, przywołuje opinię N. Jonschera, według którego środki masowego przekazu dzielą się na: komercyjne przekazujące informacje ograniczonej, choć względnie dużej grupie odbiorców oraz niemające komercyjnego charakteru, należące do organizacji lokalnych. Pierwszymi ze wspomnianych mogą być: gazety o różnej częstotliwości, prasa ogłoszeniowa, dzielnicowa, radio, telewizja oraz inne, jak na przykład teksty kablowe czy wideoteksty. Drugi rodzaj mediów adresuje swoje przekazy przede wszystkim do swoich członków lub sympatyków, często będąc wydawanymi bezpłatnie i mając charakter różnego rodzaju biuletynów, druków o charakterze wewnątrzinstytucjonalnym lub wewnątrzpartyjnym, wewnątrzzwiązkowym itp. Do tego rodzaju grupy zalicza się również: prasę urzędową, zakładową, szkolną, samorządową, druki inicjatyw obywatelskich i grup samopomocowych, a także wydawnictwa parafialne. Publikatory te rozpowszechniane są z założenia wśród ograniczonej liczby odbiorców, często redagowane w sposób nieprofesjonalny. Ich celem jest kształtowanie pozytywnego obrazu organizacji, instytucji lub osób, które je wydają, aktywizacja czytelników, a także ograniczona dostępność.
2. W rozstrzygnięciu problemu z pewnością pomoże kryterium sformułowane przez bpa Adama Lepę. Według niego czasopismem katolickim, a więc i w wielu przypadkach parafialnym, jest wydawnictwo posiadające przede wszystkim akceptację władz kościelnych. Ponadto, jak napisał we wstępie do Katalogu prasy katolickiej - "mianem prasy katolickiej obejmuje się wydawnictwa [...] rozpowszechniane publicznie w celu wszechstronnego ukazywania rzeczywistości, a zwłaszcza aktualnych zdarzeń i problemów z życia Kościoła". Zdaniem Stanisława Michalczyka lokalne pisma parafialne z pewnością spełniają ten wyjątkowo pojemny warunek. S. Pamuła w Słowniku komunikacji społecznej Kościoła przedstawił kolejne warunki katolickości prasy. Zdaniem wspomnianego autora są to: posiadanie znamion publiczności, wszechstronności i aktualności; założenie pisma czy nawet dotowanie przez władzę kościelną; posiadanie asystenta kościelnego lub współpraca z "ordynariuszem miejsca"; przekazywanie w sposób wiarygodny doktryny Kościoła; ukazywanie spraw pozareligijnych z punktu widzenia chrześcijańskiego; wiarygodność pracowników. Z pewnością niemal wszystkie z tych warunków spełniają włocławskie druki parafialne. Na ich podstawie bez problemu możemy zaliczyć je do wydawnictw określanych mianem prasy parafialnej.
3. S. Michalczyk, Media lokalne w systemie komunikowania. Współczesne tendencje i uwarunkowania rozwojowe, Katowice 2000, s. 10.
4. Tamże, s. 198.
5. Fakt istnienia prasy parafialnej nie został nawet odnotowany w tak obszernej tematycznie monografii, jak Włocławek. Dzieje miasta, pod red. J. Staszewskiego, t. I ( Od początków do1 918 roku), Włocławek 1999 i t. II (Lata 1918-1998), Włocławek 200l, choć wiele miejsca poświęca ona życiu Kościoła czy wszelkim inicjatywom społecznym, kulturalnym i naukowym podejmowanym przez włocławian. Kazimierz Rulka, widać dostrzegający problem, jaki wyłania się przy badaniu dziejów włocławskiego Kościoła, napisał w zakończeniu swego rozdziału m.in.: "Niniejsze opracowanie sygnalizuje jedynie różne sposoby obecności Kościoła w życiu Włocławka i oddziaływanie na nie. Aby napisać metodyczną syntezę ukazującą funkcję Kościoła w życiu tego miasta, trzeba by przeprowadzić dodatkowe badania, szczególnie dotyczące skuteczności działalności Kościoła" - por. K. Rulka, Kościół w życiu miasta, jw:] Włocławek. Dzieje miasta, t. II, s. 715.
6. D.B. Rudnicki, Czasopisma parafialne..., s. 200
7. Posiadane egzemplarze wydawnictw parafialnych biblioteka WSHE przekazała Bibliotece Seminarium.
8. Taka sytuacja to dość częsty powód zamierania parafialnych pisemek. O jego przyczynach Zbigniew Nosowski pisał m.in. "[...] nie mają z jednej strony wielkiej przyszłości pisma redagowane przez samych świeckich, którym nie udało się zachęcić księży do stałej współpracy. Nawet przy wielkim zapale świeckich redaktorów pismo parafialne nie ma szans powodzenia bez zaangażowania duszpasterzy tej parafii [tak było właśnie w przypadku "Schodów do Nieba" - S.S.]. Z drugiej zaś strony zabraknie zapału także tym księżom, którzy samotnie przygotowują swoje gazetki parafialne", zob. Z. Nosowski, Parafialni szaleńcy Boży o konkursie gazetek parafialnych, " Więź", 2000, nr 2(496), s. 79.
9. Informacja na podstawie bibliografii Barbary Ziółkowskiej do Media w procesie transformacji na przykładzie Włocławka, Włocławek 2003.
10. Por. "Mocni w Duchu", 1998, nr 1 , tekst ks. kan. D. Lewandowskiego pt. "Drodzy Czytelnicy", s. 3.
11. Sytuacja ta jest wyraźnym dowodem częstej wady, jaka występuje we włocławskich pismach parafialnych. Wiele z nich buduje swoje istnienie przede wszystkim na osobowość duchownego-opiekuna, który też często pełni funkcję redaktora naczelnego.
12. D.B. Rudnick i, Czasopisma parafialne..., s. 200.
13. W. Pisarek, Prasa - nasz chleb powszedni, Wrocław 1978, s. 11. 13 Tamże, s. 11.
14. Tamże s. 11.
15. "W latach dziewięćdziesiątych, jak pisze cytowany już S. Michalczyk (s. 200-201), Pisma parafialne na terenie kraju zaczęły ewoluować w kierunku stopniowej poprawy swojej jakości i przekształceń kolegium redakcyjnego. Z dala od centrum ruchu wydawniczego nadal jednak dominowali amatorzy, sami kroczący dziewiczą ścieżką parafialnego dziennikarstwa. Podobnie rzecz się ma we Włocławku. W obrębie poszczególnych wydawnictw nie widać ustalonych zmian w składzie redakcji ani też w jakości technicznej prezentowanego pismo. Zwykle, które na początku były powielane na kserografie są wydawane nadal w ten sam sposób. Inne, tworzone z użyciem profesjonalnych technik poligraficznych, poprawiają jakość pisma sporadycznie, w zależności od posiadanych w danym okresie funduszy.
16. J. Wajer, Życie kulturalne Włocławka w latach 1978- 1989, Bydgoszcz 1997, s. 132.
17. Zdaniem socjologa kultury i medioznawcy J. Mikułowskiego-Pomorskiego, druga połowa XIX i niemal cały wiek XX były okresem, w którym industrializujące się społeczeństwa wyłamywały się z ograniczeń nakładanych przez wspólnoty parafialne. Niestety, doprowadziło to jednocześnie do rozpadu więzi społecznych. Wspomnienie utraconej wartości zapoczątkowało stopniowe odradzanie się lokalizmu w wysoko rozwiniętych społeczeństwach pełnych wyalienowanych jednostek. "Zdajemy sobie sprawę, że wyzwalając się ze świata małych społeczności związanych wspólnotą zamieszkania, pożegnaliśmy świat być może nudny, pozbawiony perspektyw, lecz bezpieczny i swojski. Nie widząc możliwości podołania problemom, jakie piętrzy przed nami wielkomiejska cywilizacja, tęsknimy za tamtym światem, lecz nie potrafimy go sobie odbudować. Ponieważ stworzenie związków lokalnych w naszych blokowych osiedlach nie udaje się, staramy się przynajmniej o nich myśleć i mówić, przywoływać na pamięć tradycje życia w małych społecznościach. Wówczas przestaje interesować nas szeroka perspektywa światowa, ogólnokrajowa, a nawet regionalna. Fakty jej dotyczące są zbyt abstrakcyjne, odległe od naszego codziennego życia lub też związane z niewygodami, jakich doznaje, opuszczając nasze mieszkania czy najbliższe otoczenie", por. S. Michalczyk, Media lokalne..., s. 21.
18. G. Piechota, Same dobre wieści, "Gazeta Wyborcza", 2001, nr 188, s. 1
19. W. Pisarek, Prasa..., s. 255-256.
20. R. Karpiński, Prasa w systemie kultury, Warszawa 1979, s. 131-132.
21 A. Balon, ABC redaktora pisma parafialnego, Częstochowa 1998,. s. 112.
22. Tamże, s. 153-154.
23. M. Przeciszewski, Miejsce i rola prasy parafialnej w świecie mediów katolic kich, Pięciolecie transformacji mediów (1989-1994). Materiały pomocnicze do najnowszej historii dziennikarstwa, pod red. A. Słomkowskiej, t. xxv, Warszawa 1995.