strona główna / czytelnia / relacje / "Stegna" ze Stegien
"Stegna" ze Stegien
24 strony, ciekawe i różnorodne teksty, ważne informacje, interesujące zdjęcia, konkursy dla czytelników, a wszystko to na kredowym papierze, w bardzo poręcznym formacie. Gazetka "Stegna", wydawana przy parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia na Stegnach, w której duszpasterzują Księża Marianie, ma dopiero 2,5 roku, a już zdobyła sobie liczne grono sympatyków i to nie tylko wśród miejscowych parafian.
Piotr Chmieliński, NIEDZIELA - Edycja warszawska 13/2004
Stegna nie jest dużym pismem. Ani wielkościowo, ani objętościowo. Widać jednak wyraźnie, że dla redakcji liczy się nie tyle ilość, co jakość. Na stosunkowo niewielkiej powierzchni udaje się redakcji zgromadzić dużo ciekawych, podejmujących bardzo różną tematykę tekstów.
Omawiając szczegółowo treść pisemka zacznę od końca, czyli od ostatniej strony okładkowej. Znajduje się tam rubryka pod zagadkowym tytułem Sutanna to nie wszystko. W niebanalny sposób prezentowani tam są po kolei wszyscy duszpasterze pracujący przy parafii oraz w domu zakonnym. Odpowiadają po prostu na krótkie, zawsze takie same pytania. I tak czytelnik może się dowiedzieć np. o rok urodzenia kapłana, datę imienin, pełnioną obecnie funkcję, ale także o ulubioną potrawę, rodzaj słuchanej muzyki, tytuły czytanych gazet, ulubiony sposób odpoczynku czy też motto życiowe. Całość ubogacona jest zdjęciami danego kapłana, obecnymi i archiwalnymi.
Interesujące jest także pytanie o przedmiot, bez którego kapłan nie mógłby się obejść. Z zamieszczonych odpowiedzi wynika, że dla marianów ze Stegien jest to przede wszystkim komputer oraz długopis. Jako ulubiona potrawa najczęściej podawana była pizza, a w kategorii ulubionych pism bezapelacyjnie zwyciężyła Rzeczpospolita. Wśród osób, które najbardziej cenią marianie najczęściej wymieniali Jana Pawła II. Proszeni o podanie życiowego motta, księża zazwyczaj wymieniali jakiś cytat biblijny lub pobożnościowy. Jedynie ks. Marek Otolski MIC, prezes Stowarzyszenia Wydawców Katolickich, wypalił bez ogródek: "Mniej dziadostwa".
I chociaż ks. Otolski Stegny nie redaguje, to jednak jego motto życiowe przyświeca chyba całej redakcji. Widać to przede wszystkim w tekstach, które pisane są w sposób bardzo profesjonalny, rzetelny i interesujący. Prezentowane są grupy i wspólnoty parafialne, sylwetki świętych, ciekawe miejsca, do których warto się wybrać. Regularnie omawiane są nowości książkowe wydawane przez Wydawnictwo Księży Marianów. Nie brakuje tekstów poświęconych naszej wierze, nauczaniu Kościoła czy też aktualnie przeżywanemu okresowi roku liturgicznego. I tak np. w jednym z numerów wydanych na Boże Narodzenie o swoim przeżywaniu tych świąt opowiadali parafianie.
Często redakcja zamieszcza eseje, krótkie opowiadania, świadectwa i wspomnienia. Czasami zdarzają się nawet sentencje, przysłowia, a także kawały i żarty. Osobne strony adresowane są do dzieci, które mogą przeczytać króciutkie opowiadanie, rozwiązać łatwą krzyżówkę a rozwiązanie wysłać do redakcji. Wylosowane dzieci otrzymują następnie nagrody.
Stegna na bieżąco informuje o tym, co się dzieje w parafii. Drukowane są ogłoszenia parafialne, jak również zapowiedzi ważniejszych wydarzeń, takich jak np. rekolekcje. Przy okazji umieszczenia w kościele nowych witraży wydrukowano bogato ilustrowany zdjęciami reportaż z uroczystości. Podobnie robi się przy okazji wszystkich ważniejszych wydarzeń parafialnych.
Na stronie drugiej znajduje się tzw. wstępniak redaktora naczelnego ks. Michała Garbeckiego MIC. Czasami wstępniak w zastępstwie pisze Krzysztof Michalski, redaktor prowadzący. Wstępniak krótko omawia treść danego numeru pisma. Ks. Garbecki często zachęca czytelników do aktywnej współpracy i pisania własnych tekstów. Niedawno wyraźnie zaznaczył, że pragnie poszerzyć tematykę tekstów o problemy dotyczące osiedla Stegny. Trzeba bardzo pochwalić ten pomysł, bo jak do tej pory w pisemku takiej tematyki wyraźnie brakowało. Na drugiej stronie jest także spis treści. Za to również należy się redakcji pochwała, bo spis treści bardzo ułatwia lekturę, a jest bardzo rzadko spotykany w prasie parafialnej. Drugą stronę uzupełnia stopka redakcyjna. Dowiadujemy się z niej, że redakcja liczy 10 osób. Redaktorem naczelnym jest ks. Michał Garbecki MIC. Redaktor prowadzący to Krzysztof Michalski. Funkcje redaktorów – autorów tekstów pełnią: Jadwiga Rydzewska, Marta Terlecka, Marta Naumczyk, Magdalena Kacprzyńska, Maria Mikołajczyk, Anna Wittenberg i Rafał Krauze MIC. Rysunki i okładka są dziełem Zuzanny Piętkowskiej.
Na stronie trzeciej często zamieszczany jest krótki list do parafian proboszcza ks. Tadeusza Mierzwińskiego MIC. Są to na ogół życzenia świąteczne lub zaproszenie na ważne uroczystości.
Pisemko ma zwykle 24 strony formatu A-5. Wychodzi w nakładzie 1000 egzemplarzy. Nie posiada określonej ceny, rozprowadzane jest za dobrowolne ofiary. Drukowane jest w całości na bardzo dobrym papierze. Sprawia to, że przyjemnie je wziąć do ręki i czytać. Dobrą jakość gazety tworzą także świetne zdjęcia, szkoda tylko, że nie wszystkie są kolorowe. Lekko rozczarowuje pierwsza strona okładki. Co prawda jest barwna i łatwo rzuca się w oczy, jednak zamieszczone tam rysunki mnie osobiście za bardzo się nie podobają. Chyba lepszym pomysłem jest zamieszczenie na pierwszej stronie zdjęcia, tak jak to zrobiono w numerze listopadowym z zeszłego roku.
Innym mankamentem jest nieregularność wydawania. Z założenia Stegna jest miesięcznikiem, ale niestety nie wychodzi regularnie co miesiąc. Redakcji udaje się przygotować 7, 8 numerów rocznie. Ta nieregularność wynika - jak podkreśla redaktor prowadzący Krzysztof Michalski - głównie z przyczyn technicznych. A także czasowych, bo wszyscy redaktorzy pracują albo studiują, a Stegną zajmują się w wolnym czasie.
Na koniec warto dodać, że Stegna jest pismem ponadparafialnym. Dociera do wielu parafii mariańskich w Warszawie i całej Polsce, a także do duszpasterstwa powołań Księży Marianów.