strona główna / czytelnia / prasa parafialna o sobie / Osiemdziesiąty raz
Osiemdziesiąty raz
80. raz spotykamy się z Wami Kochani nasi Czytelnicy na łamach Głosu Ostrej Bramy.
To już tyle razy w minionych 9 latach, miałem zaszczyt rozmawiać z Wami kierując barką Głosu.
Przy jubileuszach często wraca się do historii. Pragnę serdecznie podziękować Wam za cenne uwagi, słowa wspierające tę naszą działalność, ktora jest probą realizacji wielokrotnych zachęt Naszego Drogiego Ojca - Sługi Bożego Jana Pawła II do włączania się świeckich, tak właśnie świeckich(!) w pracę ewangelizacyjną. Dziękuję wszystkim moim wspołpracownikom począwszy od Pani Joasi Szczepanowicz , ktora składała i wspołredagowała pierwszych 50 numerow i promowała nasze pismo nawet na antenie TV Krakow i na forum Ogolnopolskiego Stowarzyszenia Prasy Parafialnej, dzięki ktoremu mamy legitymacje dziennikarskie.
Dziękuję najwierniejszej Głosowi, przez całe te lata, autorce kilkudziesięciu artykułow, naszej Seniorce prowadzącej także bibliotekę parafialną - Pani Marii Jędo. Dziękuję księdzu Stanisławowi Płaszewskiemu za cykl Pijarskie Owoce Świętości, Panu Pawłowi Kremerowi za profesjonalny skład pisma przez ostatnie trzy lata w przyjaznym nam Wydawnictwie eSPe, Księżom Prowincjałom, ktorych kadencje przypadały w okresie wydawania pisma, Księdzu Proboszczowi Jackowi Raczkowi za sam pomysł, nadanie tytułu i opiekę nad Głosem, Księdzu Andrzejowi Tupkowi, ktory często ostatnio przejmuje inicjatywę redaktora i w tworczym sporze kształtuje obecny wizerunek naszego pisma jako Opiekun Kościelny redakcji, Pani Patrycji Bukowskiej za rubrykę Z życia Kościoła i wielu innym wspołpracownikom.
Zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości, staramy się eliminować błędy, ale czasem chochlik bywa uparty, np. kiedy zamienił nagłowki Śluby z Pogrzeby i trzeba było opoźnić wydanie o tydzień, albo poprawiać ręcznie tysiąc dwieście razy matka na Matka Boża w jednym z wydań. Dwa numery wstecz wydrukowaliśmy pechowo rozkład jazdy, ktory w dniu wydania gazety zmieniono. Trzeba było z następnym numerem udostępnić aktualny. Dziękuję serdecznie tym anonimowym wspołpracownikom - ministrantom i ich rodzinom, składającym w soboty pisemko, czasem kaleczącym dłonie o ostre krawędzie papieru.
Dziękuję Wam za cierpliwość i wierność naszemu tytułowi. Prosimy Was Drodzy Czytelnicy o wyrozumiałość, dalszą wspołpracę w tworzeniu i kształtowaniu tego pisma, które ma być wedle pierwotnego zamysłu dziełem świeckich parafian we wspołpracy z Duszpasterzami, dziełem wszystkich, ktorzy zechcą społecznie pracować dla dobra wspolnoty parafialnej, mieszkańcow naszych osiedli i na chwałę Pana.
Szczęść nam wszystkim Boże!
Wasz redaktor Jacek
Głos Ostrej Bramy, nr 2(80)2006 Kraków