strona główna / o nas / napisali o nas / 24.10.2006 (metro) Co parafia to gazetka
24.10.2006 (metro) Co parafia to gazetka
Jesteśmy świadkami rozkwitu rynku prasy parafialnej. W naszym kraju wydawanych jest już 2 tys. tytułów i ciągle powstają nowe.
Michał Stangret
"Jest Bosko" z Poznania, "Jubilatek Parafialny" z Gnojna, "Klon" z Radomia, "Karwiński Dzwon" z Gdyni czy "Sygnaturka Kolegiacka" z Pułtuska. To oczywiście tylko kilka tytułów polskich gazetek parafialnych. Nie ma tygodnia, by któraś z parafii nie zaczęła wydawać kolejnej. Serwis Prasaparafialna.pl wylicza, że w sumie jest ich już w Polsce około 2 tys.! Aż trudno uwierzyć, że jeszcze trzy lata temu było ich zaledwie kilkaset. Według ekspertów powstawanie nowych gazetek to reakcja księży na potrzeby wiernych.
- Ludzie zawsze byli najbardziej zainteresowani tym, co dzieje się na ich podwórku. Kto bierze ślub, kto umarł, kto chrzci dziecko, za kogo będzie msza - to dla wielu bardzo interesujące tematy - tłumaczy prof. Janusz Czapliński, psycholog społeczny.
Najmniejsze gazetki to kilkustronnicowe, czarno-białe informatory drukowane w 200 egzemplarzach. - Ale to się zmienia, coraz częściej pojawiają się kolorowe okładki i kredowy papier. Nie dziwi już gazetka z 20 stronnicami drukowana w 2 tys. Egzemplarzy - mówi Joanna Jakubowska, która prowadzi serwis Prasaparafialna.pl. - Księża starają się, by ich wydawnictwa były też coraz bardziej opiniotwórcze. Coraz częściej pojawiają się tam felietony.
Księża starają się rozwijać gazetki, bo dla wielu proboszczów to oręż w walce o wiernych i przyciągnięcie ich do kościoła. Choć duchowni narzekają, że prasa katolicka nie najlepiej się sprzedaje, to wiadomo, że gazetkę wezmą wszyscy. Najtańsze kosztują 20 gr, a najdroższe nawet 2 zł. Ale i tu pojawia się nowy trend. W większości parafii gazetki są rozdawane za "co łaska". Wierni chętniej otwierają portfele i za kilkustronnicowe wydawnictwo płacą czasem po 10, 20 zł.
źródło: metro, wtorek, 24 października 2006 r.
------------------
KOMENTARZ:
Ponieważ artykuł ten powstał w dużej części na podstawie rozmowy ze mną, nie mogę nieskomentować nieścisłości, jakie się pojawiły, a które mogą zostać mi przypisane.
1. Nowa gazetka co tydzień - to dość śmiałe założenie. W rozmowie użyłam stwierdzenia, że co tydzień dopisuję gazetkę do Katalogu, a to wg mnie spora różnica.
2. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze trzy lata temu było ich zaledwie kilkaset. - nie wiem skąd taka informacja. Pisząc pracę magisterską w 2001 roku szacowałam liczbę na ok. 1200 tytułów, obecnie 1000 tytułów mam w katalogu a szacunki - nie tylko moje, ale również kilku naukowców zajmujących się tą tematyką - to obecnie 2000 tytułów.
Cieszę się jednak, że taki artykuł ukazał się w gazecie, którą codziennie na ulicach Warszawy dostaje kilkaset tysięcy osób. Za gazetą Metro informację tą powtórzył w swoim serwisie PAP. Serwis prasaparafialna.pl zanotował w tym dniu trzykrotnie zwiększoną oglądalność, a to duże osiągnięcie.
Joanna Jakubowska
administrator serwisu