Marian Kurtycz
|
Piątek 22 Październik 2010 3:22:09 pm
MK
Kiedy w 2001 r. wydawaliśmy wraz żoną książkę o naszej parafii „Zegrze-Wola Kiełpińska. Dzieje parafii i okolic”, to załatwiliśmy dla niej numer ISBN. Wydawcą „teoretycznie” była parafia, ale to my autorzy ją sfinansowaliśmy, i my załatwialiśmy jej druk. Uznaliśmy wtedy, że przy nakładzie 1000 sztuk warto tę książkę zareklamować na szerszym forum, a takie możliwości dają katalogi w Bibliotece Narodowej i Wyższych Uczelniach. Poza tym jednorazowe wysłanie książek, to mimo, że jest dość kosztowne, nie jest aż takim dużym logistycznym obciążeniem. W dodatku wiedzieliśmy co wydaliśmy – 400 stronicową poważną książkę o
rysie naukowym, z kolorowymi wkładkami. Poza tym wtedy nikt nam nie kazał rejestrować się w sądzie.
Inaczej wyglądała sprawa naszej gazety parafialnej „Antoni”. Gdy zaczęliśmy ją wydawać w 1998 r. To po pierwsze byliśmy „całkiem zieloni”. Pierwsze dwa numery to były 2 strony A4. Nie wiedzieliśmy czy to całe nasze „wydawanie” się utrzyma. Historia powstawania gazety parafialnej "Antoni" jest opisana na Pani portalu w dziale „Historie własne gazetek”. Tak samo jak przy książce tak i przy gazetce wydawcą „teoretycznie” jest parafia, ale to my ją we dwójkę piszemy, redagujemy, składamy ją na własnym komputerze, załatwiamy jej druk, rozprowadzamy w kościele. Wszystko oczywiście za zgodą proboszczów, (bo w międzyczasie nastąpiła ich zmiana). Gazeta utrzymuje się z ofiar wiernych i ma się dobrze.
Rozumiem wszystkie plusy posiadania numeru ISSN. Ale też ma to wiele minusów. Po pierwsze: nasza gazeta jest wydawana jedynie przez dwie osoby i w razie gdyby jedna z nich się poważnie rozchorowała (a ja jestem słabego zdrowia) to gazeta automatycznie pada. Po drugie: to systematyczne, co numer, wysyłanie 17 egzemplarzy obowiązkowych do wymienionych bibliotek. Przy nakładzie od 400-800 sztuk co dwa miesiące to już jest pewne obciążenie. A co mówić gdy wiele gazetek ukazuje się np. co tydzień. (Zakładam, że parafie nie wydają dzienników}. Trzeba by wtedy chyba cały czas siedzieć na poczcie. A przecież gazety parafialne wydajemy najczęściej społecznie, poza główną pracą zawodową i obowiązkami domowymi. Mam więc w związku z tym dwa putania:
Czy więc posiadanie takiego numeru ISSN jest obowiązkiem czy tylko jest zalecane dla prasy parafialnej?
I czy w tej chwili, po 13 latach wydawania gazety jest jeszcze szansa na uzyskanie numeru ISSN? Mam co prawda pełne archiwum gazety, ale niestety nie uzbiera się tam po 17 egzemplarzy każdego numeru.
Czekam na odpowiedź.
Z Panem Bogiem. MK
|